– Pomysł na zorganizowanie zawodów w formie survivalowej zrodził się z chęci zrobienia czegoś innego, ale wciąż związanego z pożarnictwem. Chcieliśmy zrobić coś innego, ale coś, co jest związane z pożarnictwem – mówi prezes OSP Radłów Michał Sekuła. – Ze względu na naszą pasję podjęliśmy decyzję, że będą to zawody właśnie w tej formie. Przygotowania do takiego wydarzenia są bardzo wymagające – dodaje.
Ja mówią organizatorzy, najwięcej czasu podczas organizacji pochłania rozstawienie toru, na którym są przeprowadzane zawody, bo proces ten trwa około dwóch dni. Dodatkowo zadbano o punkty gastronomiczne oraz atrakcje dla dzieci, co stanowiło duże wyzwanie w organizacji imprezy.
Uczestnicy zawodów musieli pokonać tor składający się z czterech odcinków po 200 metrów każdy. Na każdej zmianie czekały na nich trzy przeszkody, w tym m.in. spacer farmera, pokonanie naczepy z oponami w środku, przeciągnięcie „malucha” oraz wciągnięcie ciężaru na podest. Nowością w tym roku była konkurencja z narzędziami hydraulicznymi, polegająca na przewieszeniu klamerki ze sznurka na sznurek.
Rywalizacja była zacięta, a najlepsi okazali się strażacy z OSP Borki Wielkie, którzy ukończyli tor w imponującym czasie 3 minut i 25 sekund. Drugie miejsce zajęła OSP Laskowice z czasem 3 minut i 52 sekund, a na trzecim stopniu podium stanęła OSP Ligota Oleska z czasem 3 minut i 53 sekund.
Zawody survivalowe w Radłowie to nie tylko sportowe emocje, ale także liczne atrakcje dla publiczności. Nasze miasteczko medialne miło powitało zawodników i gości. Każdy z nich mógł zakręcić kołem i wygrać nagrodę. Organizatorzy zadbali o darmowe dmuchańce oraz animacje dla dzieci, a bogato zaopatrzony bufet zaspokoił apetyty wszystkich uczestników i widzów. Po zakończeniu zawodów odbyła się zabawa taneczna. II edycja strażackich zawodów survivalowych w Radłowie była nie tylko okazją do sprawdzenia umiejętności strażaków, ale także świetną zabawą dla całych rodzin. Wydarzenie pokazało, jak ważna jest pasja i zaangażowanie, które mogą przerodzić się w wyjątkowe inicjatywy. Radłów udowodnił, że jest miejscem, gdzie tradycje pożarnicze spotykają się z nowoczesnym podejściem do sportu i rekreacji.
Więcej zdjęć na naszym profilu na facebooku.
Amelia Maćczak