Dzięki ogromnemu szczęściu sytuacja ta nie skończyła się tragedią. Chłopiec trafił do szpitala, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Olescy policjanci wyjaśniają, co mogło przyczynić się do tego zdarzenia.
– Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że nieletni, jadąc jezdnią, nagle zahamował jednoślad, co doprowadziło do upadku – mówi aspirant Marek Kotara, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oleśnie. – Przesłuchali już w tej sprawie świadków zdarzenia. Z ich zeznań wynika, że w zdarzeniu nie uczestniczył nikt więcej. Sprawdzają też, czy hulajnoga, którą dysponował nieletni, nie miała zdjętej blokady prędkości.
Policja przypomina, że przepisy jasno regulują zasady korzystania z elektrycznych hulajnóg, w tym limity prędkości, które mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa użytkowników i innych uczestników ruchu. Zwykle dopuszczalna prędkość to 20 km/h, kiedy poruszamy się po ścieżce rowerowej, po chodniku prędkość powinna być zbliżona do prędkości pieszego, a jej przekroczenie może skutkować nie tylko konsekwencjami prawnymi, ale też zagrożeniem dla zdrowia i życia.
Poruszanie się po jezdni jest możliwe tylko w określonych warunkach na przykład, gdy nie ma ścieżki rowerowej, drogi dla rowerów ani pasa ruchu dla rowerów, a dopuszczalna prędkość na jezdni nie przekracza 30 km/h.
– W tej sprawie o dalszych losach nieletniego kierującego będzie decydował sąd rodzinny – kontynuuje rzecznik. – Poruszanie się elektrycznymi hulajnogami podlega przepisom ruchu drogowego, a odpowiedzialność prawna za złamanie tych zasad spoczywa zarówno na użytkowniku, jak i w przypadku nieletnich – na opiekunach prawnych. Wypadek tego chłopca jest ważnym sygnałem, że wybór odpowiedniego sprzętu i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa to także kwestia odpowiedzialności rodziców czy opiekunów. Apelujemy do wszystkich, by pamiętali o ograniczeniach technicznych urządzeń oraz własnych możliwościach, by uniknąć podobnych zagrożeń. Zachęcamy do jazdy w kasku.
zdj. KPP Olesno