Śląsk od zawsze był regionem wielonarodowym, a przez ponad 700 lat związany był z Niemcami, co wpłynęło na obecność licznych germanizmów w śląskim języku, często dostosowanych do lokalnych warunków. Zwłaszcza na wsiach śląska godka i nazewnictwo przetrwały, pomimo intensywnej polonizacji po 1945 roku. Przykładem tego dziedzictwa językowego są różnorodne nazwy dożynek, które w zależności od regionu nazywane są: Erntedankfest, Żniwiŏk, Żniwniŏk, Żniwōwka czy Żniwne. Korona dożynkowa to z kolei: Erntefest-Krone, Erntekrone lub Korōna, a dożynkowy korowód określa się jako: Erntefestumzug, Ernteprozession czy Umzug. Warto zauważyć, że różnice w nazwach wynikają z wpływów językowych polskich i czeskich. Śląskie nazewnictwo stanowi niezaprzeczalne językowe dziedzictwo kulturowe.
Rzędowice stają się niekwestionowanym liderem w wielu dziedzinach. Nie tylko zdobyli trzy pierwsze miejsca w zawodach strażackich, ale także zorganizowali gminne dożynki z ogromnym rozmachem, gdzie wszystko funkcjonowało jak w przysłowiowym szwajcarskim zegarku. Ponadto, wspólnie z Myśliną zdobyli dwa pierwsze miejsca i po 750 zł za najlepiej udekorowane pojazdy w dożynkowym korowodzie. Drugie miejsce i 600 zł przyznano Klekotnej, a 400 zł za trzecie miejsce otrzymały Kocury. Wyróżnienia i po 200 zł przypadły Pludrom i Błachowowi.
Nie bez powodu wspomniałem o powozie z Kocur, gdyż dekoracja powstała z inicjatywy Moniki Karnydał i została wspólnie wykonana z Sabiną Poloczek, Kariną Otrzonsek oraz rodziną Stich. Ich celem było ukazanie dzieciom śląskiej kultury oraz integracja mieszkańców. Pomysłowość i artystyczne wykonanie pozwoliły im skutecznie rywalizować z powozami przygotowanymi przy większych nakładach sił i środków.
W konkursie oceniano także dekoracje dożynkowe. Pomysłowość i wysiłek włożony w ich wykonanie przyniosły następujące wyniki: miejsce 1 – Sandra i Damian Famuła (dyplom + 400 zł), za 2. miejsce Norbert Winkler otrzymał 300 zł, a za dwa trzecie miejsca przypadło po 200 zł dla Moniki i Erwina Speil oraz Kariny i Dawida Czyrnia.
Żniwne korony oceniano pod kątem sposobu wykonania, ogólnego wyrazu artystycznego, poziomu i stylu wykonania oraz związku z dziedzictwem kulturowym regionu. Każdy z członków czteroosobowej komisji mógł przyznać maksymalnie 5 punktów. Najwięcej punktów, a tym samym pierwsze miejsce i 1000 zł, zdobyła korona z Rzędowic. Dwa drugie miejsca i po 750 zł przypadły koronom z Pluder i Kolejki, natomiast 500 zł za trzecie miejsce przyznano Klekotnej. Wyróżnieni we wszystkich kategoriach otrzymali pamiątkowe dyplomy.
Z nastaniem wieczoru rozpoczęła się zabawa. Każdy kolejny organizator dożynek ma przed sobą coraz trudniejsze zadanie, a Rzędowice postawiły poprzeczkę naprawdę wysoko.
Jacek Jaroń