W jednym z ostatnich numerów Gazety Oleskiej pisaliśmy o charytatywnym Rajdzie Koguta. Biorą w nim udział Jacek Skowronek, który jedzie z 11-letnim synem Kubą – skodą favorit z 1991 roku oraz Daniel Kupski z 11-letnim synem Maksem – mercedesem z 1971 roku. Z tego, co wiemy samochodów z Olesna jedzie więcej, oczywiście za wszystkie ekipy trzymamy mocno kciuki.
Właśnie otrzymaliśmy relację z pierwszego dnia rajdu i z przyjemnością dzielimy się nią z naszymi Czytelnikami. – Ponad 350 km za nami, prawie 7h za kierownicą i wspaniała atmosfera, która na każdym kroku towarzyszy uczestnikom – opisuje Jacek Skowronek. – Swoją przygodę z Rajdem Koguta rozpoczęliśmy o 6 w Oleśnie – startując w kierunku Oławy. Stamtąd wyruszyliśmy po godz. 11 w kierunku domu Kargula i Pawlaka z serialowego filmu „Sami Swoi”. I właśnie przy ich domu natrafiła się usterka w mojej skodzie favorit. Przez uszkodzony wąż zeszła cała woda z chłodnicy. Na moje szczęście, wśród uczestników rajdu panuje atmosfera wspólnoty i każdy każdemu pomaga. I tym razem wspólnymi siłami usterka została usunięta i mogliśmy ruszać w dalszą podróż. W połowie trasy Oława – Poznań zrobiliśmy postój na przygotowanym przez lokalne koło gospodyń wiejskich pit-stopie. Po krótkim odpoczynku wyruszyliśmy w kierunku Toru Poznań. W Poznaniu byliśmy ok. godziny 19.00. Dzięki uprzejmości automobilklub wielkopolski mieliśmy możliwość przejechania się po torze wyścigowym. Na tym zakończyliśmy pierwszy dzień rajdu, wyczerpujący chodź pełen emocji, energii i wspaniałych wspomnień.