– Do tej pory najwięcej, ile udało nam się zebrać dla Orkiestry, to 30 tysięcy z groszem. W tym roku to ponad 33 tysiące, mamy więc rekord – mówi Arkadiusz Spodymek, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Rudnikach, gdzie mieścił się sztab WOŚP-u.
W tym roku dla WOŚP-u kwestowało 40 wolontariuszy. Z puszkami stali w całej gminie – pod kościołami, pod sklepami…
– Jak co roku organizowane też były akcje w szkołach – dodaje dyrektor. – U nas WOŚP świętujemy na sportowo. Tak jest od lat, tej konwencji się trzymamy, sprawdza się, więc nie ma sensu jej póki co zmienić.
Zaczęło się szkolnego turnieju piłki nożnej dla uczniów PSP w Rudnikach, który miał miejsce w piątek 27 stycznia. Dzień później uczniowie już wszystkich gminnych szkół mogli sprawdzić się w halówce. I w tym przypadku emocji nie brakowało, ale nie wynik był najważniejszy, a cel.
– W tym roku wspólnie z całą Polską graliśmy pod hasłem „Chcemy wygrać z sepsą” – mówi Arkadiusz Spodymek. – Ta bardzo trudna w leczeniu reakcja na zakażenie organizmu jest poważnym zagrożeniem dla ludzkiego życia, dlatego bardzo ważne jest wsparcie wszelkich podmiotów medycznych w niezbędne narzędzia wspomagające walkę z sepsą. Mamy nadzieję, że jednocząc siły i poprzez zbiórkę pieniędzy wszyscy przyczyniamy się do ratowania ludzkiego życia i zdrowia.
Ten cel przyświecał również organizatorom i uczestnikom IV Turnieju Piłki Siatkowej p puchar wójta gminy Rudniki, który rozegrany został w niedzielę 29 stycznia w hali PSP Rudniki.
– To była sportowa rywalizacja i świetna zabawa, a to wszystko w szczytnym celu – mówi Aleksandra Strugała, jedna z organizatorek. – W turnieju zagrało sześć drużyn, w dwóch grupach.
Niespodzianki nie było, triumfatorzy dwóch poprzednich edycji tego turnieju – zespół Servecom Częstochowa znów stanął na najwyższym stopniu podium. Drugie miejsce wywalczyły Zmarnowane Talenty, trzecie – Jaworzno, czwarte – Cieciułów.
Dla Orkiestry grano pod siatką, ale też w wodzie, a to za sprawą rudnickich morsów.
– Nasze niedzielne spotkanie rozpoczęliśmy od 5-kilometrowego biegu, tym samym włączyliśmy się w ogólnopolską akcję WOŚP-u – „Bieg po zdrowie” – mówi Tomasz Szymański, organizator cotygodniowych spotkań rudnickich morsów nad zalewem w Młynach. – Później było wspólne wejście do wody, gościliśmy morsów z Praszki, więc to była duża, mocna ekipa. Zresztą na tę orkiestrową niedzielę każdy z naszych morsów mobilizuje się, każdy chce być, każdy chce uczestniczyć w tym wydarzeniu. Czy na hali, czy w wodzie, czy też pod sklepem, czy kościołem mieszkańcy gminy Rudniki po raz kolejny otworzyli serca i nie szczędzili pieniędzy.
– Dziękujemy za hojność i wsparcie tegorocznej akcji WOŚP – podsumowuje Arkadiusz Spodymek. – Ogromne podziękowania dla wolontariuszy i ich opiekunów, placówek oświatowych i wszystkich, którzy jak co roku działali prężnie w terenie zbierając pieniądze do puszek. Dziękujemy zawodnikom, instruktorom sportu i koordynatorom wszystkich wydarzeń towarzyszących tegorocznemu finałowi. Po raz kolejny udowodniliście, że dobroć i otwartość serc nie zna granic.
MK
Zdjęcia GOKSiR