OSP Kozłowice w V Halowych Zawodach Dziecięcych Drużyn Pożarniczych w Polskiej Cerekwi reprezentowali: Zuzanna Lica, Maja Górska, Nadia Wachowska, Natan Ligudziński, Mateusz Szynklarz, Kacper Sendal, Aleksander Newrzella, Jakub Woźny i Mateusz Lazar.
– To były pierwsze poważne zawody naszej dziecięcej drużyny pożarniczej, która działa od dwóch lat – mówi Paweł Woźny, który wspólnie z Mileną Kościelną, Klaudiuszem Kucharzem, Piotrem Cudakiem, Rafałem Jungiem i Arkadiuszem Kiedosem przygotowywali młodych druhów i druhny do tego debiutanckiego startu. – Trenowaliśmy od listopada, w grudniu ze względu na święta nieco odpuściliśmy, ale potem znów zaczęły się mocne treningi, a w ostatnim czasie odbywały się nawet trzy razy w tygodniu – tłumaczy Paweł Woźny.
Mali druhowie i druhny ostro trenowali, chociaż nie mieli żadnej gwarancji, że dane im będzie wystartować w tych zawodach.
– Cieszą się one bardzo dużą popularnością – tłumaczy Paweł Woźny. – Zapisy otwierane są o północy
i obowiązuje limit 24 drużyn. Na szczęście udało nam się zalogować i zapisać. To była szybka akcja, minutę po dwunastej w nocy, dziesięć minut później lista już była zamknięta.
Kozłowicka drużyna te zawody rozpoczęła bardzo dobrze. Dała z siebie nawet nie 100 procent, a więcej. Było wszystko: stres, strach, ale też uśmiech i radość.
– Sztafeta pożarnicza, ćwiczenie bojowe, tak zwane śrubki i bieg z jajkiem – te cztery konkurencje wyszły nam świetnie, zajmowaliśmy wówczas drugie – trzecie miejsce, była szansa na podium – opisuje opiekun. Schody zaczęły się przy dwóch ostatnich konkurencjach: łańcuchu wodnym i biegu na trzech nogach.
MK
Więcej o temacie w najnowszym wydaniu Gazety Oleskiej Powiatowej.