Michał Szpak: – Dlaczego tak długo musieliśmy czekać na Ciebie w tym programie?
Margaret: – Bo… był w Niemczech.
Tomson: Stary, załadowałeś tak balladę, że wszyscy jesteśmy rozanieleni i dla takich chwil cieszę się, że możemy tutaj usiąść i spędzić z Wami czas. I obojętnie pod jakimi będziesz skrzydłami, będziemy ten moment pamiętać. Jesteś sobą!
Michał Szpak: – Masz bardzo piękną barwę głosu, ciepłą, wiele czaru w sobie. Cóż mogę powiedzieć, z chęcią przyjmę Cię pod swoje skrzydła. Możemy razem zrobić dużo ciekawych i fajnych rzeczy.
Kuba Badach: Wiele piosenek, które w tej chwili powstają mają dosyć wąski zasób dźwięku, na którym zbudowana jest melodia. Takie utwory klasyczne są wymagające dla wokalisty. Jeśli Ty sobie z tym tak dobrze radzisz, to wiemy, że na pewno bardzo dobrze poradzisz sobie w „The Voice of Poland”.
Baron: – Chris, chciałbym jeszcze dodać, że w drugim utworze pokazałeś jaką masz skalę, czego nie słyszeliśmy w pierwszej piosence. A jak tam „poleciałeś” do góry! Wielki drzemie w Tobie potencjał. Znakomicie, że przyszedłeś do tego programu, tacy ludzie jak Ty tworzą jego jakość i oryginalność.
Margaret: Jesteś elegancki, stylowy, to jest bardzo smaczne, wybieraj!
Takie komplementy po swoim występie na przesłuchaniach w ciemno od jurorów „The Voice of Poland” usłyszał Chris Jendrysik.
– To był miód na moje serce, wielka radość, wszystko co najlepsze – mówi Chris, który ostatecznie wybrał drużynę Kuby Badacha.
– Od kilku lat jestem wielkim fanem Kuby Badacha, więc akurat tego byłem pewien, że jeśli obróci się ten juror – to idę do niego – opowiada Chris, który już nie umie doczekać się warsztatów ze znanym wokalistą.
Chris Jendrysik ma 23 lata. Jest mieszkańcem Borek Wielkich, który cztery lata temu przyjechał z Niemiec do Polski.
– Urodziłem się i wychowałem w Niemczech, ale w domu mówiliśmy po polsku, nasze serce zawsze było w Polsce, dlatego zdecydowałem się na studia w Polsce – kontynuuje Chris, który studiuje realizację dźwięku i produkcję muzyki na wydziale jazzu w Nysie.
Od trzech lat jest też wokalistą Wind Bandu, który pod batutą Korneliusza Wiatra działa przy Młodzieżowym Studium Muzyki Rozrywkowej w Oleśnie.
– Nabrałem obycia ze sceną, rozwinąłem skrzydła i jeszcze bardziej poczułem, że to jest to – mówi Chris. – Dzięki Wind Bandowi miałem możliwość występowania z takimi gwiazdami jak Ania Karwan, Grubson czy Ghost Note. Próby, warsztaty, występy – to wszystko tylko upewniło mnie w tym, że muzyka to moja życiowa droga.
Chris śpiewa od szóstego roku życia.
– Pochodzę z muzycznej rodziny, moi rodzice mieli zespół, kilka razy byłem z nimi na weselach czy zabawach – mówi wokalista, któremu marzy się „robienie” własnej muzyki. Już pierwsze kroki ku temu poczynił…
– Jestem na etapie tworzenia i nagrywania swoich pierwszych utworów – mówi Chris i dodaje, że spełnia się jedno z jego muzycznych marzeń.
– Wbiłem na scenę „The Voice of Poland”, to dla mnie wielka przygoda, z której chcę wynieść jak najwięcej – kończy wokalista.
Mocno trzymamy kciuki za występy Chrisa w programie, zachęcamy również do tego naszych Czytelników!
MK