Kamienica przy ul. Rynek 12 jest własnością gminy, jak wiele innych znajdujących się w centrum Gorzowa.
– Ten budynek już od dawna prosił się o remont – mówi Rafał Kotarski, burmistrz Gorzowa Śląskiego. – Wymienione zostało pokrycie dachowe, rynny, okna.
Nowa jest też elewacja, która już nie straszy, wypiękniała i cieszy oko.
– Zależy mi, by do gorzowskiego rynku powróciło życie – kontynuuje włodarz Gorzowa Śląskiego. – By było to miejsce spotkań, przyjazne mieszkańcom. Przygotowujemy się do rewitalizacji centrum i będziemy zabiegać o dofinasowanie tej inwestycji. Póki co z własnych środków staramy się remontować budynki należące do gminy. Mamy ich naprawdę wiele i większość z nich jest w złym, żeby nie powiedzieć w fatalnym stanie. W wielu brakuje odpowiednich instalacji, nie ma nawet toalet. Trudno więc wynająć taki budynek najemcy, a chętni inwestorzy są, tylko oczekują wyremontowanych już lokali.
Tak też było w przypadku kamiennicy przy ul. Rynek 12. Od stycznia działalność rozpocznie tam przychodnia dentystyczna.
– My jako gmina zrobiliśmy remont z zewnątrz, po stronie najemcy są prace wewnątrz, które już trwają, takie mieliśmy uzgodnienia – mówi Rafał Kotarski. – Cieszę się, że ten budynek zyskał nowe życie, już nie starszy. Wierzę, że to dobry prognostyk na przyszłość, bo zamierzamy sukcesywnie, w miarę możliwości finansowych inwestować środki w budynki komunalne.
Łączna wartość tego zadania wyniosła 178.186,34 zł. Elewację i remont pokrycia dachowego wykonała firma ADIKDACH z Gorzowa Śląskiego, okna wstawił PPHU OKNO-SENS z Kluczborka. Dodatkowo w kilku innych budynkach komunalnych dokonano wymiany okien i drzwi, co kosztowało 138 827,80 zł.
Jako ciekawostkę należy podać, że wyremontowana kamienica w 1945 roku podczas wyzwalania miasta została uszkodzona, najprawdopodobniej pociskiem czołgowym.
– Był to bardzo duży budynek, jego kubatura należała do największych w mieście – informuje Wojciech Rachwalik, pasjonat historii lokalnej. – Po wojnie go rozebrano, został ponownie odbudowany na początku lat 60- tych XX wieku.
Jak dodaje Wojciech Rachwalik przed wojną w tym budynku znajdował się sklep alkoholowy, który prowadził Wilhelm Namsler.
– Mam zdjęcia z lat pięćdziesiątych, gdy nie było tego budynku, wtedy w tej wyrwie stawiano trybuny na 1-maja, wiem to od wnuka świętej pamięci pani Wandy Słodkiej – kończy pasjonat.
MK
Zdjęcia UM w Gorzowie Śląskim/archiwum prywatne Wojciecha Rachwalika