Do tragicznego w skutkach pożaru doszło w sobotę, 8 kwietnia 1722 roku przez nieostrożność burmistrza Józefa Tlustka.
– Burmistrz możliwe, że trochę podchmielony udał się wieczorem do drewnianego ustępu z zapaloną świecą i zasnął – przytacza tę historię Ewa Cichoń, dyrektorka Oleskiego Muzeum Regionalnego. – Pozostawiona świeca zapaliła drewnianą toaletę. Widząc to żona burmistrza, obudziła śpiącego, następnie sprowadziła straż nocną, aby ugasić swój płonący dobytek. Dom burmistrza stał w rynku po stronie zachodniej.
– Dopiero gdy cały dom zajął ogień, na ratuszu rozległo się wołanie na trwogę – kontynuuje Ewa Cichoń. – Pożar pochłonął prawie całe ówczesne miasto, łącznie
z ratuszem, kościołem parafialnym, pozostawiając tylko cztery domy na Solnym Rynku.
Dalszą cześć artykułu przeczytacie w 66 numerze Gazety Oleskiej.
MK
Zdjęcia Oleskie Muzeum Regionalne