W styczniu jednostka OSP Kobyla Góra-Pakoszów podjęła uchwałę o utworzeniu młodzieżowej drużyny pożarniczej. Takowa powstała i póki co składa się z 10 druhów i druhen, ale co rusz pojawią się kolejni chętni. – To właśnie z myślą o naszych najmłodszych druhach zorganizowaliśmy grę terenową, ale nie tylko, bo brały w niej udział także dzieci z okolicznych miejscowości – mówi Sławomir Dziedzic, który wspólnie z Katarzyną Skoczylas prowadzi MDP w Kobylej Górze-Pakoszowie.
Gra rozpoczęła się punktualnie o godz. 14.00 na boisku w Kobylej Górze. Jej trasa liczyła 4,5 km. – Chodziło o to, by oderwać dzieci od telefonów, by się zaprzyjaźniły, by przy okazji poznały najbliższą okolicę – tłumaczą organizatorzy.
– Nie każde dziecko ma szansę wyjechać na wakacje, nie każdy rodzic jest w stanie zawieść je do miasta, gdzie czeka na nie dużo więcej atrakcji. Ta gra to taka nasza wakacyjna oferta dla najmłodszych, którzy często pomagają przy żniwach czy innych pracach domowych, odpoczynek i dobra zabawa jak najbardziej im się należą. Tematem przewodnim gry była przyroda, ta najbliższa, na wyciągnięcie ręki.
– Dzieci miały puzzle z nazwami drzew i musiały do nich przyporządkować odpowiednie liście i owoce – mówią organizatorzy. – Była przyrodnicza krzyżówka, malowanie obrazów w plenerze, kalambury, wykreślanka z nazwami zwierząt leśnych, zadania z pierwszej pomocy, przejście z drabiną pomiędzy pachołkami, ukryte zagadki w jajkach, które trzeba było znaleźć. Spisane zostały nawet zasady zachowywania się w lesie.
Na finał odbyło się wspólne ognisko, o przygotowanie którego zadbali Piotr Dziedzic, Agnieszka Szpila i Anna Rabiega. – Tych zaangażowanych
w pomoc przy organizacji gry było więcej osób, wszystkim z całego serca dziękujemy – mówi Sławomir Dziedzic.
– Dziękujemy również radom sołeckim Pakoszowa i Kobylej Góry, które część środków własnych przeznaczyły na organizację gry. Dzięki temu mogliśmy kupić kiełbaski na grilla, napoje i słodkości dla dzieci.
MK
Zdjęcia Egon Nikodem/Katarzyna Skoczylas