– To największa impreza biegowa w naszym mieście, ale po raz pierwszy mieliśmy komplet startujących – mówi wiceburmistrz Gorzowa Śląskiego Michalina Stelmach, odpowiedzialna za organizację biegów. Jak tylko ruszyły zapisy do biegów, to telefony w magistracie rozdzwoniły się. – Jeszcze w dniu zawodów pojedyncze osoby zapisywaliśmy na listy startowe – dopowiada Michalina Stelmach. – Ostatecznie w biegach udział wzięło 200 dziewczynek i chłopców.
Nim jednak stanęli oni na linii startu, nastąpiło oficjalne otwarcie biegów zgodnie z ceremoniałem olimpijskim. Było wspólne odśpiewanie hymnu i zapalenie znicza olimpijskiego przez najlepszych sportowców z Publicznej Szkoły Podstawowej w Gorzowie Śląskim: Wojciecha Sasa, Maję Chuć i Milenę Kocembę.
– Niech to będzie nasze wspólne biegowe święto – mówił Rafał Kotarski, burmistrz Gorzowa. – A po nim zapraszam wszystkich na wspólny piknik. Przygotowaliśmy mnóstwo darmowych atrakcji. Są dmuchańce, zabawy z animatorem, malowanie twarzy i tatuaże, popcorn, wata cukrowa, grill, kawa i napoje.
Na rynku rozstawione zostało również stoisko, w którym gminny koordynator „Czystego Powietrza” Anna Ptak udzielała informacji na temat programu i możliwości pozyskania dotacji na ekologiczne inwestycje. – Dzieci dostały jednakowe koszulki, w pakiecie startowym otrzymały również kubki, ponadto: baton i wodę – podaje burmistrz. 3…2…1… START i zaczęło się! Na pierwszy ogień poszli najmłodsi z Publicznego Żłobka „Iskierka” w Gorzowie Śląskim.
Następnie – przedszkolaki ze wszystkich gminnych przedszkoli. Jak można się domyśleć, to właśnie starty najmłodszych wzbudzały najwięcej emocji. Woli walki, ambicji nie można było odmówić nikomu, tłumnie zgormadzona publiczność również nie szczędziła gardeł i dłoni.
Starty szkolne również prowadzone były w kategoriach wiekowych. I tu również nikt nie odpuszczał, każdy linię mety chciał przekroczyć jako pierwszy. A w tłumie startujących zobaczyć można było biegaczy i biegaczki nie tylko z gminy, ale także z okolicy.
– Przyjechaliśmy z gminy Rudniki, Kaja bardzo chciała wystartować w tym biegu, udało się, jest pierwsza, jestem dumny z córki – mówi Marcin Ośródka.
Był również bieg z jajem, który wyłonił królową i króla gorzowskich biegów. Zostali nimi Sebastian Dyrka i Anna Klos. A na finał bieg rodzinny wokół rynku.
Nagrody najlepszym „trójkom” z poszczególnych kategorii wiekowych wręczali burmistrz Rafał Kotarski i wiceburmistrz Michalina Stelmach.
W ramach imprezy odbył się festiwal kolorów i spotkanie z Vanessą Knap, która jest przewodnikiem psów i przyjechała ze swoimi pupilami.
Tekst i zdjęcia MK